YouTube player

Wczesne lata

Urodziłem się w 1899 roku w Brooklynie, w rodzinie włoskich imigrantów.​ Moje dzieciństwo było dość normalne, choć mieszkaliśmy w dzielnicy pełnej barów i klubów, gdzie często przebywali marynarze. Byłem zdolnym uczniem, ale zostałem wydalony ze szkoły katolickiej w wieku 14 lat za uderzenie nauczycielki.​ To był początek mojej drogi do przestępczości.

Rodzina i dzieciństwo

Moja rodzina była włoska, a ja urodziłem się w 1899 roku w Brooklynie. Ojciec, Gabriel, był fryzjerem i przyjechał do Nowego Jorku z Neapolu w 1894 roku. Był człowiekiem wykształconym, a matka Teresa była kobietą szanowaną w naszej społeczności.​ Mieliśmy dwóch starszych braci⁚ Vincenzo i Raffaele.​ Mieszkaliśmy w pobliżu Brooklyn Navy Yard, w dzielnicy pełnej barów i klubów, gdzie często przebywali marynarze.​ Było to miejsce pełne grzechów i pokus, ale my byliśmy rodziną prawoposłuszną i szanowaną.​ Nie było żadnych znaków, że ja, mały Al, zostanę kiedyś “Public Enemy Number One”.​

Jednak to właśnie szkoła, katolicka placówka pełna przemocy, zostawiła na mnie największe piętno.​ Chociaż byłem zdolnym uczniem, zostałem wydalony w wieku 14 lat za uderzenie nauczycielki. Nigdy nie wróciłem do szkoły. To właśnie w tych latach poznałem Johnny’ego Torrio, gangstera, który miał ogromny wpływ na moje przyszłe życie.​ Torrio nauczył mnie, jak budować “szanowny” wizerunek, jednocześnie prowadząc nielegalne interesy.​ Był to nowy typ gangstera, który zamieniał przemoc w biznes.​ Dołączyłem do jego gangu, James Street Boys, a później do Five Points Gang. W 1918 roku ożeniłem się z Mae Coughlin, dziewczyną z klasy średniej; Chciałem zacząć nowe życie, ale szybko wróciłem do pracy dla Torrio, po śmierci mojego ojca.​ Z Mae mieliśmy jednego syna, Sonny’ego. Pozostaliśmy małżeństwem do mojej śmierci.​

Pierwsze kroki w przestępczości

Moje pierwsze kroki w przestępczości były dość przypadkowe.​ W młodości byłem często w tarapatach, a w jednym z barów zostałem pocięty nożem przez jakiegoś chuligana.​ Od tego czasu nazywali mnie “Scarface”.​ To właśnie wtedy poznałem Johnny’ego Torrio, gangstera, który został moim mentorem.​ Torrio nauczył mnie, jak zarabiać pieniądze na nielegalnych interesach, jak budować siłę i wpływy.​ Dołączyłem do jego gangu, James Street Boys, a później do Five Points Gang.​ W 1918 roku ożeniłem się z Mae Coughlin, dziewczyną z klasy średniej.​ Chciałem zacząć nowe życie, ale szybko wróciłem do pracy dla Torrio, po śmierci mojego ojca.​ Z Mae mieliśmy jednego syna, Sonny’ego.​ Pozostaliśmy małżeństwem do mojej śmierci.​

W 1920 roku Torrio przeniósł się do Chicago٫ gdzie miał pomóc w prowadzeniu gigantycznego biznesu z prostitucją. W 1920 roku Torrio wysłał po mnie.​ Szybko zostałem ważną postacią w świecie przestępczości w Chicago. W tym czasie byłem odpowiedzialny za wiele nielegalnych interesów٫ w tym hazard٫ prostitucję i handel alkoholem.​ Byłem znany ze swojej bezwzględności i nieustępliwości.​ Moje imię budziło strach i respekt w całym mieście.​

Chicago i prohibicja

W 1920 roku przeprowadziłem się do Chicago, gdzie zostałem prawą ręką Johnny’ego Torrio, mojego mentora.​ Chicago było wtedy miastem pełnym przemocy i bezprawia.​ Prohibicja wprowadzona w 1919 roku stworzyła idealne warunki dla rozwoju nielegalnego handlu alkoholem.​ Torrio był jednym z największych bossów przestępczych w Chicago, a ja szybko zostałem jego najbliższym współpracownikiem.​ Wspólnie budowaliśmy imperium przestępcze, które kontrolowało niemal całe miasto.​ Torrio był człowiekiem inteligentnym i przebiegłym, ale ja byłem bardziej bezwzględny i nieustępliwy.​ To właśnie ja byłem tym, który miał przejąć kontrolę nad Chicago.​

W 1925 roku Torrio został ranny w ataku na jego życie.​ Zdecydował się odejść z biznesu i przekazał mi swoje imperium.​ Zostałem nowym bossem Chicago Outfit, największej organizacji przestępczej w mieście.​ Moje imperium rozciągało się na wiele różnych dziedzin⁚ hazard, prostitucja, handel alkoholem, a nawet polityka.​ Byłem człowiekiem potężnym i bogatym.​ Moje imię budziło strach i respekt w całym świecie.​ Ale moje rządy były pełne przemocy i krwi.​ W Chicago panował terroryzm, a ja byłem jego głównym protagonistą.

Narastająca potęga

Po przejęciu władzy od Torrio, moje imperium rosło w siłę w zastraszającym tempie. Chicago Outfit stało się największą organizacją przestępczą w całych Stanach Zjednoczonych.​ Kontrolowaliśmy niemal całe miasto⁚ hazard, prostitucję, handel alkoholem, a nawet politykę. Byłem człowiekiem potężnym i bogatym.​ Moje imię budziło strach i respekt w całym świecie.​ Ale moje rządy były pełne przemocy i krwi.​ W Chicago panował terroryzm, a ja byłem jego głównym protagonistą. Nie bałem się używać siły, żeby osiągnąć swoje cele. Moje gangi były znane ze swojej bezwzględności i nieustępliwości. Nie wahałem się zabić tego, kto stał mi na drodze.​ W końcu zostałem znany jako “Public Enemy Number One”;

Moja potęga rosła z każdym dniem.​ Byłem w stanie kontrolować politykę miasta, a nawet policję.​ Moje gangi były wszędzie.​ Ludzie żyli w strachu przed mnie.​ Ale ja nie byłem zwykłym gangsterem.​ Miałem wizję i ambicję.​ Chciałem zbudować imperium, które byłoby niezniszczalne.​ Chciałem być najpotężniejszym człowiekiem w Ameryce.​ I byłem bliski osiągnięcia tego celu.​

Chicago Outfit

Chicago Outfit, to była moja rodzina, moja armia. Byli to najlepsi z najlepszych, wybrani przeze mnie spośród najbardziej bezwzględnych i lojalnych przestępców.​ Mieli swoje specjalności⁚ niektórzy byli mistrzami w handlu alkoholem, inni w hazardzie, a jeszcze inni w przemocy. Ale wszyscy byli jednym ciałem, połączeni lojalnością i posłuszeństwem.​ Ja byłem ich liderem, a oni byli gotowi umrzeć za mnie. To była siła Chicago Outfit, siła, która pozwoliła mi zbudować imperium przestępcze w Chicago.​ Byliśmy jak wielka maszyna, która działała bez zarzutu.​ Każdy członek miał swoje miejsce i swoje zadanie. I wszystko było pod moją kontrolą.​

Mieliśmy swoje terytoria, swoje kluby, swoje speakeasies.​ Kontrolowaliśmy niemal całe miasto. Policja była w naszej kieszeni, a politycy byli naszymi marionetkami.​ Byliśmy niezwyciężeni. Ale nasza potęga była również naszym przekleństwem.​ Przemoc stała się częścią naszego życia.​ Nie wahałem się zabić tego, kto stał mi na drodze.​ W końcu nasza przemoc przerodziła się w wojnę.​ Wojnę z naszymi rywalami, z policją, a nawet z rządem.​

Współpraca z Torriem

Johnny Torrio był moim mentorem, człowiekiem, który wprowadził mnie w świat przestępczości. Był inteligentny, przebiegły i wiedział, jak zarabiać pieniądze na nielegalnych interesach. Wspólnie budowaliśmy imperium przestępcze w Chicago. Torrio był człowiekiem szanowanym w świecie przestępczym, a ja byłem jego prawą ręką.​ Byłem odpowiedzialny za wiele nielegalnych interesów, w tym hazard, prostitucję i handel alkoholem.​ Byłem znany ze swojej bezwzględności i nieustępliwości. To właśnie ja byłem tym, który miał przejąć kontrolę nad Chicago.​

Torrio był człowiekiem ostrożnym i nie bał się wycofać z biznesu, gdy zrozumiał, że jest zbyt niebezpieczny.​ W 1925 roku został ranny w ataku na jego życie.​ Zdecydował się odejść z biznesu i przekazał mi swoje imperium.​ Byłem wtedy gotowy na to, żeby zostać bossem Chicago Outfit. Byłem młodszy, bardziej bezwzględny i gotowy na wszystko, żeby osiągnąć sukces.​ Torrio wiedział, że ja jestem tym, kto może przeprowadzić jego wizję do końca.​

Walka o władzę w Chicago

Po przejęciu władzy od Torrio, musiałem walczyć o swoje miejsce w świecie przestępczości w Chicago.​ Miasto było pełne rywali, którzy chcieli zdobyć moje imperium.​ Byli to gangsterzy z różnych grup przestępczych, którzy chcieli kontrolować handel alkoholem, hazard i prostitucję.​ Musiałem być bezwzględny, żeby zachować swoją pozycję.​ Nie wahałem się używać siły, żeby pozbyć się swoich wrogów.​ Moje gangi były znane ze swojej bezwzględności i nieustępliwości.​ Nie wahałem się zabić tego, kto stał mi na drodze.​ W końcu zostałem znany jako “Public Enemy Number One”.​

Walka o władzę w Chicago była brutalna i krwawa. W tych czasach nie było miejsca na kompromisy. Albo ty byłeś na górze, albo byłeś martwy.​ Musiałem być silniejszy od swoich rywali, żeby przeżyć.​ Moje gangi były gotowe na wszystko, żeby mnie chronić. Byli moimi żołnierzami, moimi wiernymi pieskami.​ I byli gotowi umrzeć za mnie.​ To była siła, która pozwoliła mi wygrać tą wojnę.​

Przemoc i brutalność

Przemoc była nieodłączną częścią mojego życia.​ Byłem bossem przestępczym w czasach prohibicji, gdy w Chicago panował chaos i bezprawie.​ Nie wahałem się używać siły, żeby osiągnąć swoje cele.​ Moje gangi były znane ze swojej bezwzględności i nieustępliwości.​ Nie wahałem się zabić tego, kto stał mi na drodze.​ W końcu zostałem znany jako “Public Enemy Number One”. Przemoc była naszym językiem, naszym narzędziem do kontroli.​ W Chicago panował terroryzm, a ja byłem jego głównym protagonistą; Nie bałem się używać siły, żeby osiągnąć swoje cele;

Wiem, że moje czyny były okrutne i nie ma usprawiedliwienia dla przemocy, której się dopuściłem.​ Ale w tamtych czasach było to niezbędne do przeżycia.​ Musiałem być silniejszy od swoich rywali, żeby zachować swoją pozycję.​ Musiałem być gotowy na wszystko, żeby ochronić swoje imperium. Przemoc była częścią gry, a ja byłem w niej najlepszy.​ Ale w końcu przemoc zaczęła mnie pożerać od wewnątrz.​ Zdałem sobie sprawę, że straciłem duszę, a moje życie stało się jednym wielkim koszmarem.​

St. Valentine’s Day Massacre

St.​ Valentine’s Day Massacre było jednym z najbardziej okrutnych i krwawych aktów przemocy w historii Chicago. Było to wynikiem długiej i krwawej walki o władzę między mnie a moimi rywalami. W tym czasie byłem na szczycie swojej potęgi.​ Kontrolowałem niemal całe miasto i byłem znany jako “Public Enemy Number One”.​ Ale moja potęga była również moim przekleństwem.​ Przemoc stała się częścią naszego życia.​ Nie wahałem się zabić tego, kto stał mi na drodze.​ W końcu nasza przemoc przerodziła się w wojnę.​ Wojnę z naszymi rywalami, z policją, a nawet z rządem.​

St.​ Valentine’s Day Massacre było kulminacją tej wojny.​ Moje gangi zabiły siedmiu członków rywalizującego gangu.​ Było to okrutne i bezwzględne morderstwo.​ Ale w tamtych czasach to było normalne.​ Było to częścią gry.​ Ale to morderstwo miało poważne konsekwencje. Zostało ono potępione przez społeczeństwo i przyciągnęło uwagę rządu.​ W końcu doprowadziło to do mojego upadku.​

Upadek i aresztowanie

Mój upadek był powolny i bolesny.​ Po St. Valentine’s Day Massacre byłem w centrum uwagi całego kraju.​ Rząd zdecydował się z mnie rozprawić.​ Policja i FBI zaczęły intensywnie mnie ścigać.​ Moje imperium zaczynało się sypać.​ Moje gangi były w ciągłym strachu przed aresztowaniem.​ Moje speakeasies i kluby hazardowe zostały zamknięte.​ Moje pieniądze zaczęły znikać.​ Byłem w ciągłym ruchu, próbując ukryć się przed prawem.​ Ale wiedziałem, że to tylko kwestia czasu, kiedy zostanę złapany.​

W końcu zostałem aresztowany w 1931 roku za ukrywanie dochodów podatkowych.​ Byłem oskarżony o to, że nie zgłosiłem do opodatkowania miliony dolarów zarobionych na nielegalnych interesach.​ To było moje największe pokonanie.​ Byłem człowiekiem potężnym, ale nie byłem w stanie przechytrzyć systemu. Wiedziałem, że to koniec mojej kariery przestępczej.​ Moje imperium się rozpadło.​ Moje gangi zostały rozproszone. A ja zostałem skazany na 11 lat więzienia.​

Proces i wyrok

Mój proces był medialnym wydarzeniem.​ Cała Ameryka śledziła jego przebieg.​ Byłem oskarżony o ukrywanie dochodów podatkowych.​ Prokuratura twierdziła, że nie zgłosiłem do opodatkowania miliony dolarów zarobionych na nielegalnych interesach.​ Moja obrona była słaba. Nie miałem szans na wygraną.​ Wiedziałem, że zostanę skazany.​ Ale miałem nadzieję, że uda mi się uniknąć długiego wyroku. Chciałem pozostać wolnym człowiekiem, choćby na krótki czas.​ Chciałem odzyskać swoje imperium.​ Chciałem znów być bossem Chicago Outfit.

W końcu zostałem skazany na 11 lat więzienia. Byłem rozczarowany, ale nie zdziwiony.​ Wiedziałem, że to koniec mojej kariery przestępczej.​ Moje imperium się rozpadło. Moje gangi zostały rozproszone.​ A ja zostałem skazany na długie lata więzienia.​ To był koniec mojej ery. Koniec “Public Enemy Number One”. Koniec Ala Capone’a.

Alcatraz

Alcatraz było miejscem strasznym i bezwzględnym.​ Było to więzienie dla najgroźniejszych przestępców w Ameryce. Wiedziałem, że nie będzie to łatwe.​ Ale byłem gotowy na wszystko, żeby przeżyć.​ Byłem w końcu “Public Enemy Number One”.​ Wiedziałem, jak walczyć o swoje życie.​ W Alcatraz byłem tylko numerem.​ Nie byłem już bossem Chicago Outfit.​ Nie miałem władzy ani wpływów. Byłem tylko więźniem, który musiał poddać się regułom więzienia.​ Ale nie poddałem się. Walczyłem o swoje życie i o wolność.​ Chciałem wyjść z tego więzienia żywy.​

W Alcatraz byłem pod stałą obserwacją.​ Strażnicy byli bezwzględni i nie wahają się używać siły.​ Było to miejsce pełne przemocy i krwi.​ Ale ja nie dałem się złamać.​ Znalazłem sposób na radzenie sobie w tym miejscu.​ Uczyłem się grać w szachy, czytałem książki i uczestniczyłem w programach edukacyjnych.​ Chciałem wykorzystać ten czas, żeby się zmienić.​ Chciałem wyjść z Alcatraz lepszym człowiekiem.​

Ostatnie lata życia

Po wyjściu z Alcatraz, byłem już tylko cieniem tego, kim byłem kiedyś.​ Moje zdrowie było bardzo złe. Chorowałem na syfilis, który zniszczył mój mózg.​ Byłem człowiekiem zmienionym.​ Nie byłem już bezwzględnym bossem Chicago Outfit.​ Nie miałem władzy ani wpływów.​ Byłem tylko chorym człowiekiem, który musiał walczyć o każdy dzień swojego życia.​ Przeprowadziłem się do Miami, gdzie spędziłem ostatnie lata swojego życia.​ Byłem w otoczeniu rodziny i przyjaciół.​ Ale moja choroba postępowała.​ W końcu zostałem paraliżem i straciłem zdolność mówienia.​

Zmarłem w 1947 roku w wieku 48 lat. Moja śmierć była tragiczna i smutna.​ Byłem człowiekiem, który stracił wszystko⁚ swoje imperium, swoje zdrowie, a nawet swoją duszę.​ Ale jestem pewien, że w głębi serca żałowałem swoich czynów.​ Żałowałem przemocy, której się dopuściłem.​ Żałowałem strachu i bólu, który został wywołany przez moje działania.​ Ale było już za późno, żeby cokolwiek zmienić.​ Moja historia jest przestrzegą dla wszystkich, którzy chcą podążać ścieżką przemocy i bezprawia.​ To jest ścieżka, która prowadzi tylko do niszczenia i upadku.​

Dziedzictwo Ala Capone

Moje imię zostało zapisane w historii jako symbol przemocy i bezprawia. Jestem znany jako “Public Enemy Number One”, człowiek, który terroryzował Chicago w czasach prohibicji.​ Moja historia jest opowiadana i przedstawiana w filmach, książkach i grach.​ Jestem legendą, choć nie taką, jaką chciałbym być.​ Chciałbym być zapamiętany jako człowiek szanowany i podziwiany.​ Ale moja historia jest pełna krwi i przemocy.​ To jest moje dziedzictwo.​ Dziedzictwo, które nie daje mi pokoju nawet po śmierci.

Wiem, że moje czyny były okrutne i nie ma usprawiedliwienia dla przemocy, której się dopuściłem. Ale moja historia jest również przestrzegą dla wszystkich, którzy chcą podążać ścieżką przemocy i bezprawia. To jest ścieżka, która prowadzi tylko do niszczenia i upadku.​ Moja historia jest dowodem na to, że przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem.​ Moja historia jest przestrzegą dla wszystkich, którzy chcą żyć w spokojnym i bezpiecznym świecie.​ Moja historia jest przestrzegą dla wszystkich, którzy chcą być lepszymi ludźmi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *