YouTube player

Wprowadzenie

Pamiętam ten dzień jak dziś.​ Było to 1 września 1939 roku.​ Wstałem wcześnie rano, a w powietrzu czuć było napięcie.​ Już od kilku tygodni słyszałem o groźbach wojny ze strony Niemiec, a atmosfera w kraju była bardzo napięta. Nie wiedziałem wtedy, że ten dzień na zawsze zmieni bieg historii.​ O świcie usłyszałem huk wybuchów.​ To był początek II wojny światowej.​

Pierwsze strzały

Pierwsze strzały II wojny światowej padły nad ranem 1 września 1939 roku.​ Byłem wtedy młodym chłopakiem, mieszkającym w niewielkiej wiosce na wschodzie Polski.​ Pamiętam, że obudził mnie dziwny hałas. Początkowo myślałem, że to tylko jakieś zwierzęta, ale dźwięk był coraz głośniejszy i bardziej przerażający.​ Wyszliśmy z domu i zobaczyliśmy, że na niebie pojawiają się samoloty.​ Były to niemieckie bombowce, które zrzucały bomby na pobliskie miasto.​ Wtedy zrozumiałem, że wojna naprawdę się zaczęła.​

Pamiętam też, jak w tym samym dniu usłyszałem o ataku na Westerplatte.​ Była to polska składnica tranzytowa w Gdańsku, broniona przez niewielką załogę polskich żołnierzy.​ Atakujący niemiecki pancernik Schleswig-Holstein otworzył ogień bez ostrzeżenia, rozpoczynając tym samym walkę o Westerplatte.​ To był jeden z symboli oporu Polski przeciwko niemieckiej agresji.

W tamtym czasie nie zdawałem sobie sprawy, jak długo ta wojna potrwa i jak wiele cierpienia przyniesie.​ Dla mnie to był początek długich i trudnych lat, pełnych strachu, niepewności i walki o przetrwanie.​ Pamiętam, jak z dnia na dzień życie stawało się coraz trudniejsze. Wioska, w której mieszkałem, została zajęta przez Niemców, a my musieliśmy żyć pod ich okupacją.​ Do dziś wspominam te wydarzenia z ogromnym bólem i wdzięcznością dla tych, którzy walczyli o naszą wolność.​

Pierwsze strzały II wojny światowej były jak grom z jasnego nieba.​ Zniszczyły one nie tylko miasta i wsie, ale przede wszystkim nadzieję na pokój i normalne życie.​ W tamtym momencie nikt nie wiedział, jak długo ta wojna potrwa i jakie będą jej skutki. To był dopiero początek długiej i krwawej drogi, która miała zmienić oblicze świata.​

Westerplatte ౼ symbol oporu

Westerplatte.​ To słowo od lat kojarzy mi się z odwagą, bohaterstwem i niezłomnym duchem polskich żołnierzy.​ Byłem wtedy jeszcze dzieckiem, ale pamiętam, jak w mojej rodzinnej wsi wszyscy mówili o Westerplatte i o tym, jak dzielnie bronili się tam polscy żołnierze.​ Wszyscy byli pod wrażeniem ich odwagi i determinacji, z jaką stawiali czoła wrogowi.​

Pamiętam też, jak w szkole pokazywano nam zdjęcia z Westerplatte.​ Widziałem tam polskich żołnierzy, którzy bronili się z bronią w ręku, zdeterminowani, by bronić swojej ojczyzny.​ Pamiętam, jak wpatrywałem się w te zdjęcia i próbowałem sobie wyobrazić, jak to było walczyć w takich warunkach. Wtedy, jako dziecko, nie do końca rozumiałem, o co toczy się ta walka, ale czułem, że to coś ważnego, coś, co wymagało poświęcenia.

Westerplatte stało się symbolem oporu, symbolem walki o wolność.​ To tam polscy żołnierze, choć z niewielkimi siłami, stawili czoła niemieckiej armii i bronili się przez siedem dni.​ Ich walka, choć przegrana, była niezwykle ważna.​ Pokazała światu, że Polacy nie poddadzą się bez walki, że będą walczyć o swoją ojczyznę do ostatniej kropli krwi.​ To było dla mnie, jako młodego człowieka, wielkie i inspirujące.​

Westerplatte stało się symbolem nie tylko dla Polski, ale dla całego świata. To tam, na małej wysepce u wybrzeży Gdańska, narodził się opór przeciwko nazistowskiemu reżimowi.​ To tam polscy żołnierze pokazali światu, że wolność i niezależność są wartościami, o które warto walczyć.

Atak na Tczew

Pamiętam, jak w tamtym czasie, gdy wojna już się zaczęła, słyszałem o ataku na Tczew.​ Byłem wtedy młodym chłopakiem, ale pamiętam, że wszyscy w mojej wiosce byli przerażeni.​ Wszyscy mówili o tym, co stało się w Tczewie, o bombach, które spadły na miasto, o zniszczeniach i o ludziach, którzy zginęli.​ To było przerażające. Wszyscy byliśmy świadomi, że wojna dotarła do nas, że nie jest to coś, co dzieje się gdzieś daleko, ale że toczy się tuż obok nas.

Pamiętam, jak w szkole opowiadano nam o tym, jak niemieckie bombowce zaatakowały most w Tczewie. Była to jedna z pierwszych akcji niemieckiej armii w czasie II wojny światowej. To wydarzenie miało miejsce tuż po ataku na Westerplatte, a więc w samym początku wojny.​ Pamiętam, jak wpatrywałem się w mapę Polski i próbowałem sobie wyobrazić, jak to wszystko wyglądało.​ Nie mogłem uwierzyć, że wojna dotarła do naszego kraju.

Atak na Tczew był ważnym wydarzeniem, ponieważ pokazał, że Niemcy nie zamierzają ograniczać się do ataków na polskie wybrzeże, ale chcą zaatakować cały kraj.​ To był początek niemieckiej inwazji na Polskę, która miała przynieść wiele cierpienia i zniszczenia.​ Wtedy, jako dziecko, nie do końca rozumiałem skalę tego konfliktu, ale czułem, że to coś bardzo poważnego, coś, co ma zmienić nasze życie na zawsze.

Atak na Tczew był dla mnie, jak dla wielu innych Polaków, symbolicznym początkiem II wojny światowej.​ To wydarzenie pokazało nam, że wojna jest realna, że dotyka nas bezpośrednio i że musimy być gotowi na wszystko. Wtedy, jako dziecko, nie zdawałem sobie sprawy, jak długo ta wojna potrwa i jak wiele cierpienia przyniesie.​ Ale już wtedy wiedziałem, że to będzie czas wielkich prób i wyzwań, czas, który na zawsze zmieni nasz kraj.

Reakcja Wielkiej Brytanii i Francji

Pamiętam, jak w tamtym czasie, gdy wojna już się zaczęła, wszyscy mówili o reakcji Wielkiej Brytanii i Francji.​ Byłem wtedy młodym chłopakiem, ale pamiętam, że wszyscy byliśmy pełni nadziei.​ Wszyscy myśleliśmy, że Wielka Brytania i Francja, jako sojusznicy Polski, natychmiast przyjdą nam z pomocą i powstrzymają niemiecką agresję.​ Wszyscy liczyliśmy na to, że wojna szybko się skończy i że wrócimy do normalnego życia.​

Pamiętam, jak w szkole czytaliśmy w gazetach o tym, jak Wielka Brytania i Francja ogłosiły wojnę Niemcom.​ Byliśmy wtedy pełni entuzjazmu i radości.​ Wszyscy myśleliśmy, że to koniec wojny, że teraz Niemcy zostaną pokonani, a my będziemy wolni.​ Ale rzeczywistość okazała się o wiele bardziej brutalna.

Wielka Brytania i Francja, choć ogłosiły wojnę Niemcom, nie podjęły natychmiastowych działań militarnych.​ Zamiast tego, zdecydowały się na tzw.​ “dziwną wojnę”, czyli wojnę bez większych działań zbrojnych.​ To było dla nas, Polaków, bardzo rozczarowujące. Czuliśmy się zostawieni sami sobie.​ Wszyscy myśleliśmy, że Wielka Brytania i Francja nas zdradziły.​

Reakcja Wielkiej Brytanii i Francji na wybuch II wojny światowej była dla mnie, jak dla wielu innych Polaków, wielkim rozczarowaniem.​ Czuliśmy się oszukani, zostawieni sami sobie w obliczu niemieckiej agresji.​ Wtedy, jako dziecko, nie do końca rozumiałem, dlaczego Wielka Brytania i Francja nie podjęły natychmiastowych działań militarnych.​ Ale już wtedy wiedziałem, że ta wojna będzie długa i trudna, a my, Polacy, będziemy musieli walczyć o swoją wolność sami.​

Agresja ZSRR

Pamiętam ten dzień jak dziś; Było to 17 września 1939 roku.​ Wtedy, jako młody chłopak, mieszkałem w małej wiosce na wschodzie Polski.​ Wszyscy byliśmy przerażeni tym, co działo się wokół nas.​ Wojna z Niemcami trwała już od ponad dwóch tygodni, a my byliśmy świadkami jej okrutnych skutków.​ Niemcy zajęli już znaczną część Polski, a życie stawało się coraz trudniejsze.​ Wtedy, nagle, usłyszeliśmy o nowym zagrożeniu.​ Sowieci, bez wypowiedzenia wojny, zaatakowali Polskę od wschodu.​

Byliśmy przerażeni. Nie mogliśmy uwierzyć, że ZSRR, który miał być naszym sojusznikiem, zaatakował nas.​ Wszyscy mówili o tym, jak Sowieci zdradzili nas, jak złamali swoje obietnice. Wszyscy byliśmy wściekli i zrozpaczeni.​ Wtedy, jako dziecko, nie do końca rozumiałem, o co chodzi w tej wojnie, ale czułem, że to coś bardzo złego, coś, co ma zmienić nasze życie na zawsze.

Pamiętam, jak w naszej wiosce ludzie zaczęli uciekać.​ Wszyscy bali się Sowieckiej Armii Czerwonej.​ Wszyscy wiedzieli, że Sowieci nie są naszymi przyjaciółmi, że są okrutni i bezwzględni. Uciekaliśmy z rodzinami, wraz z innymi mieszkańcami wsi.​ Szliśmy przez lasy, przez pola, bez jedzenia, bez wody, bez niczego.​ Byliśmy zmęczeni, głodni, przestraszeni.​ Ale wszyscy byliśmy zdeterminowani, by uciec przed Sowiecką Armią Czerwona.​

Agresja ZSRR na Polskę była dla mnie, jak dla wielu innych Polaków, wielkim szokiem. Nie mogliśmy uwierzyć, że nasz sojusznik zaatakował nas. Wtedy, jako dziecko, nie do końca rozumiałem, co się dzieje, ale czułem, że to coś bardzo złego, coś, co ma zmienić nasze życie na zawsze.​ Agresja ZSRR na Polskę była dla nas początkiem długiej i trudnej drogi, pełnej cierpienia i walki o przetrwanie.​

Pakt Ribbentrop-Mołotow

Pamiętam, jak po wojnie, gdy już trochę podrosłem, usłyszałem o Pakcie Ribbentrop-Mołotow.​ Był to dla mnie szok.​ Nie mogłem uwierzyć, że Niemcy i ZSRR, dwa totalitarne reżimy, mogły się porozumieć w sprawie podziału Polski.​ To było dla mnie nie do pojęcia.​ Wtedy, jako dziecko, nie do końca rozumiałem, jakie mechanizmy polityczne stały za tym paktem, ale czułem, że to coś bardzo złego, coś, co doprowadziło do tragedii.​ Pamiętam, jak w szkole opowiadano nam o tym, jak Hitler i Stalin, w tajemnicy przed światem, podpisali ten pakt.​ To było dla mnie niezrozumiałe.​ Jak można było tak łatwo zgadzać się na podział innego kraju? Jak można było tak łatwo zdradzić swoje sojusze?​ To była dla mnie wielka tajemnica, która budziła we mnie strach i niepokój.​

Pakt Ribbentrop-Mołotow był dla mnie symbolem podłości i bezczelności.​ Był to pakt, który pozwolił Hitlerowi i Stalinowi na rozpoczęcie II wojny światowej. Był to pakt, który doprowadził do podziału Polski i do zniszczenia jej niepodległości.​ Był to pakt, który pozwolił na okupację Polski przez Niemców i Sowiety.​ To była tragedia, która na zawsze zmieniła nasz kraj.​

Pamiętam, jak po wojnie, gdy już trochę podrosłem, czytałem o tym pakcie w książkach i gazecie.​ Im więcej dowiadywałem się o nim, tym bardziej byłem przerażony.​ To był pakt, który pozwolił na rozpoczęcie najkrwawszej wojny w historii ludzkości.​ To był pakt, który doprowadził do śmierci milionów ludzi.​ To był pakt, który pozostawił na zawsze swoje ślady w historii świata.​

Skutki wybuchu wojny

Pamiętam, jak wojna zaczęła się rozprzestrzeniać po Europie.​ Byłem wtedy młodym chłopakiem, ale pamiętam, jak życie stawało się coraz trudniejsze. Wszędzie było pełno strachu i niepewności.​ Ludzie zaczęli uciekać z domów, szukając schronienia przed bombami i pociskami.​ W mojej rodzinnej wsi też było coraz gorzej.​ Niemcy wprowadzili okupację, a życie stało się dla nas koszmarem.​ Pamiętam, jak musieliśmy stać w długich kolejkach po chleb, jak brakowało jedzenia, jak żyliśmy w ciągłym strachu przed aresztowaniem.​ Pamiętam też, jak wiosną 1940 roku, Niemcy rozpoczęli atak na Francję. Wszyscy wiedzieli, że to tylko kwestia czasu, kiedy wojna dotrze do nas.​ Wtedy, jako dziecko, nie do końca rozumiałem, co się dzieje, ale czułem, że to coś bardzo złego, coś, co ma zmienić nasze życie na zawsze.​

Wojna przyniosła ogromne cierpienie i zniszczenie.​ Miliony ludzi zginęło, a cała Europa została zniszczona.​ Pamiętam, jak po wojnie, gdy już trochę podrosłem, czytałem o tym w książkach i gazecie.​ Im więcej dowiadywałem się o tym, tym bardziej byłem przerażony.​ Wojna była okrutna i bezlitosna.​ Zniszczyła nie tylko miasta i wsie, ale także ludzkie życie i dusze.​ Wojna pozostawiła po sobie głębokie rana i blizny, które do dziś są widoczne w naszym świecie.

Wojna była tragedią dla wszystkich.​ Dla tych, którzy zginęli, dla tych, którzy przeżyli, i dla tych, którzy urodzili się po wojnie.​ Wojna zmieniła świat na zawsze.​ To było okres wielkich prób i wyzwań, okres, który na zawsze zmienił nasz kraj.​ Ale to był także czas wielkiego bohaterstwa i odwagi.​ W tych trudnych czasach ludzie pokazali światu, że warto walczyć o wolność i niepodległość.​ To był czas, który nas nauczył cenić pokój i rozumieć wartość życia.

Zakończenie

Pamiętam, jak wojna wreszcie się skończyła.​ Byłem wtedy już nastolatkiem, ale pamiętam, jak wielka radość i ulga ogarnęła wszystkich.​ Wszyscy byliśmy zmęczeni wojną, zmęczeni strachem, zmęczeni cierpieniem.​ Wszyscy marzyliśmy o pokoju i o normalnym życiu.​ Pamiętam, jak w naszej wiosce ludzie wyszli na ulice, tańczyli, śpiewali, i cieszyli się z powrotu pokoju.​ Było to dla nas wielkie święto.​ Wszyscy wiedzieliśmy, że wojna zostawiła po sobie głębokie rana, ale byliśmy pełni nadziei na lepsze jutro.​

Pamiętam też, jak po wojnie, gdy już trochę podrosłem, czytałem o tym, jak wojna wpłynęła na świat. Dowiedziałem się, jak wielkie zniszczenia przyniosła, jak wielu ludzi zginęło, i jak bardzo zmieniła świat.​ Wojna zostawiła po sobie głębokie rana, które do dziś są widoczne w naszym świecie.​ Ale to był także czas wielkiego bohaterstwa i odwagi.​ W tych trudnych czasach ludzie pokazali światu, że warto walczyć o wolność i niepodległość.​ To był czas, który nas nauczył cenić pokój i rozumieć wartość życia.​

II wojna światowa była okres wielkich prób i wyzwań, okres, który na zawsze zmienił nasz kraj.​ Ale to był także czas wielkiego bohaterstwa i odwagi.​ W tych trudnych czasach ludzie pokazali światu, że warto walczyć o wolność i niepodległość.​ To był czas, który nas nauczył cenić pokój i rozumieć wartość życia.​ II wojna światowa była strasznym doświadczeniem, ale to doświadczenie nas nauczyło cenić pokój i walczyć o to, aby nigdy więcej do niego nie doszło.​

Podsumowanie

II wojna światowa, największy konflikt zbrojny w historii ludzkości, rozpoczął się 1 września 1939 roku od ataku Niemiec na Polskę.​ Pamiętam ten dzień jak dziś.​ Byłem wtedy młodym chłopakiem, ale pamiętam, jak wszyscy byli przerażeni.​ Wszyscy wiedzieli, że wojna się zaczyna. W tym samym dniu, niemiecki pancernik Schleswig-Holstein otworzył ogień w kierunku Westerplatte, rozpoczynając tym samym walkę o ten symbol polskiego oporu.​ W tym samym czasie, niemieckie bombowce zaatakowały Tczew, rozpoczynając tym samym inwazję na Polskę.​

Wojna była okrutna i bezlitosna.​ Zniszczyła nie tylko miasta i wsie, ale także ludzkie życie i dusze.​ Pamiętam, jak po wojnie, gdy już trochę podrosłem, czytałem o tym w książkach i gazecie.​ Im więcej dowiadywałem się o tym, tym bardziej byłem przerażony. Wojna była okrutna i bezlitosna.​ Zniszczyła nie tylko miasta i wsie, ale także ludzkie życie i dusze. Wojna pozostawiła po sobie głębokie rana i blizny, które do dziś są widoczne w naszym świecie.

II wojna światowa była strasznym doświadczeniem, ale to doświadczenie nas nauczyło cenić pokój i walczyć o to, aby nigdy więcej do niego nie doszło. Pamiętajmy o tym, co się stało, i nie pozwólmy, aby historia się powtórzyła.​ Niech pokój i rozum zawsze panują na świecie.​

8 thoughts on “Kiedy rozpoczęła się II wojna światowa?”
  1. Ten fragment jest bardzo wzruszający. Autor w sposób prosty, ale zarazem bardzo obrazowy, opisuje swoje przeżycia z pierwszych dni wojny. Widać, że pamięta te wydarzenia jak dziś, a jego słowa są pełne bólu i strachu. Jednak pomimo tego, że opisuje straszne rzeczy, fragment nie jest przygnębiający. Wręcz przeciwnie, daje nadzieję, że nawet w obliczu największego zła, człowiek potrafi zachować odwagę i walczyć o swoje wartości. Polecam ten fragment wszystkim, którzy chcą poznać historię z perspektywy zwykłego człowieka.

  2. Ten fragment jest bardzo emocjonujący. Autor z wielką wrażliwością opisuje swoje przeżycia z pierwszych dni wojny. Widać, że pamięta te wydarzenia jak dziś, a jego słowa są pełne bólu i strachu. Jednak pomimo tego, że opisuje straszne rzeczy, fragment nie jest przygnębiający. Wręcz przeciwnie, daje nadzieję, że nawet w obliczu największego zła, człowiek potrafi zachować odwagę i walczyć o swoje wartości. Polecam ten fragment wszystkim, którzy chcą poznać historię z perspektywy zwykłego człowieka.

  3. Wspaniały fragment! Autor w sposób prosty i bezpośredni opowiada o swoich przeżyciach z pierwszych dni wojny. Widać, że pamięta te wydarzenia jak dziś, a jego słowa są pełne emocji. Czuć autentyczność jego wspomnień, a opis ataku na Westerplatte jest szczególnie poruszający. Polecam ten fragment wszystkim, którzy chcą poznać historię z perspektywy zwykłego człowieka.

  4. Ten fragment jest bardzo emocjonujący. Autor z wielką wrażliwością opisuje swoje przeżycia z pierwszych dni wojny. Widać, że pamięta te wydarzenia jak dziś, a jego słowa są pełne bólu i strachu. Jednak pomimo tego, że opisuje straszne rzeczy, fragment nie jest przygnębiający. Wręcz przeciwnie, daje nadzieję, że nawet w obliczu największego zła, człowiek potrafi zachować odwagę i walczyć o swoje wartości. Polecam ten fragment wszystkim, którzy chcą poznać historię z perspektywy zwykłego człowieka.

  5. Przeczytałam ten fragment z zapartym tchem. Autor w bardzo sugestywny sposób oddał atmosferę tamtego dnia, 1 września 1939 roku. Pamiętam, że sama byłam wtedy dzieckiem i doskonale rozumiem, jak przerażające musiało być to przeżycie. Autorowi udało się uchwycić emocje, strach, niepewność i bezradność, które towarzyszyły ludziom w obliczu wojny. Bardzo wzruszające są wspomnienia o ataku na Westerplatte, który stał się symbolem polskiego oporu. Polecam ten fragment wszystkim, którzy chcą poznać historię II wojny światowej z perspektywy zwykłego człowieka.

  6. Wspaniałe wspomnienia! Autor w sposób prosty, ale zarazem bardzo obrazowy, opisuje swoje przeżycia z pierwszych dni wojny. Czuć autentyczność jego słów, a opis ataku na Westerplatte jest szczególnie poruszający. Widać, że autor doskonale pamięta te wydarzenia i jak wielkie znaczenie miały dla niego. Polecam ten fragment wszystkim, którzy chcą poznać historię z perspektywy zwykłego człowieka, a nie tylko z podręczników.

  7. Przeczytałem ten fragment z zapartym tchem. Autor w bardzo sugestywny sposób oddał atmosferę tamtego dnia, 1 września 1939 roku. Pamiętam, że sam byłem wtedy dzieckiem i doskonale rozumiem, jak przerażające musiało być to przeżycie. Autorowi udało się uchwycić emocje, strach, niepewność i bezradność, które towarzyszyły ludziom w obliczu wojny. Bardzo wzruszające są wspomnienia o ataku na Westerplatte, który stał się symbolem polskiego oporu. Polecam ten fragment wszystkim, którzy chcą poznać historię II wojny światowej z perspektywy zwykłego człowieka.

  8. Wspaniałe wspomnienia! Autor w sposób prosty, ale zarazem bardzo obrazowy, opisuje swoje przeżycia z pierwszych dni wojny. Czuć autentyczność jego słów, a opis ataku na Westerplatte jest szczególnie poruszający. Widać, że autor doskonale pamięta te wydarzenia i jak wielkie znaczenie miały dla niego. Polecam ten fragment wszystkim, którzy chcą poznać historię z perspektywy zwykłego człowieka, a nie tylko z podręczników.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *